Kalendář akcí

Wystawę będzie można oglądać od 22 października do 30 listopada w godzinach otwarcia biblioteki. Galeria Gawra (1 piętro biblioteki), ul. Kasprowicza 12.

 

W Galerii Gawra zawisną prace trzech autorów:

 

Zbigniew Ładygin – „Teneryfa. Conocida y Desconocida (znana i nieznana)”

Rocznik 1950. Z wykształcenia inżynier. Edytor, dziennikarz, fotograf, związany z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, przez wiele lat współpracownik Międzynarodowego Konkursu Fotograficznego im. J. Sunderlanda „Krajobraz Górski”, wielokrotny członek jury lokalnych konkursów fotografii krajobrazowej. Swoje prace publikuje w rozmaitych wydawnictwach książkowych i periodykach.Na co dzień posługuje się technikami fotografii cyfrowej, przed kilku laty powrócił jednak do fotografii na materiałach światłoczułych, posługując się zarówno technologiami klasycznymi, jak i alternatywnymi i historycznymi. Preferuje fotografię czarno-białą średnio- i wielkoformatową. Dla siebie odkrył nowe możliwości wyrazu, jakie daje fotografia otworkowa – szczególnie w prezentowaniu powszechnie znanych motywów krajobrazowych. Prezentował też swoje prace na wystawach indywidualnych i zbiorowych m.in. w Bielsku-Białej, Lądku Zdroju, Zakopanem, Warszawie, Nowym Targu, Zabrzu a także we Włoszech i Słowacji. Także w czasie trwania OFFO 2015 i 2017. Tu zdobył nagrodę widzów.

 

Lena Källberg - „A chain of unparticular events (year of the pandemic)”

Fotografka ze Szwecji. Projektuje, tworzy i używa aparatów typu camera obscura od wielu lat, często budując nowy aparat specjalnie na potrzeby nowego projektu. Swoje fotografie otworkowe wystawiała w Szwecji i zagranicą, włączając w to poprzednie edycje OFFO. Gdy sama nie fotografuje, uczy innych techniki fotografii otworkowej organizując warsztaty. Zawodowo zajmuje się sztuczną inteligencją, technologią i inżynierią.

 

Andrzeja Pajdzińskiego - „Zastane”

"Chodźmy więc, ty i ja, przed siebie,

W ten wieczór, rozciągnięty bezwładnie na niebie
Jak pacjent pod eterem na stole;
Chodźmy przez te uliczki, na wpół wyludnione,
Zapewniające mrukliwą osłonę
Bezsennym nocom w hotelach, gdzie płaci się od godziny,
I knajpach, gdzie pod nogą skorupy ostryg, trociny.
Uliczki, co się ciągną jak nudna dysputa,
W której adwersarz udaje, że słucha,
Po to, by cię przygwoździć, gdy zapyta o...
Nie pytaj: „O co zapyta?”
Chodźmy, przed nami wizyta"