Kalendarz wydarzeń
Archiwum wydarzeńkategoria: | Inne |
terminy wydarzenia: | 17.07.2014 |
godz.: | 11:00 |
miejsce: | Biblioteka, ul.Kasprowicza 12; Biblioteka, Rynek 12 |
organizator: | Wypożyczalnia Główna, Wypożyczalnia i Czytelnia Naukowa |
W kolejnych, siódmych już spotkaniach z pasjami nie przeszkodził nawet obezwładniający upał. Tym razem Biblioteka w Raciborzu gościła wirtualnie mistrzynię fryzjerstwa – panią Danutę Płatek. Mimo swojego wieku, nadal jest pełna werwy i z entuzjazmem wymyśla na głowach swoich klientów prawdziwe cuda. Jest doceniana w kraju i za granicą, a ostatnio zdjęcia z jej fryzurami pojawiły się na festiwalu fotografii poświęconym modzie.
Pani Danuta pracuje w swoim fachu już ponad 60 lat i choć od niemal dziesięciu przebywa na emeryturze, nie przestała czesać, obcinać i zaplatać. To jej największa pasja, chociaż w dzieciństwie pragnęła zostać nauczycielką. Rodzice z braku możliwości dalszego finansowania kształcenia małej Danusi, wysłali ją do pracy u fryzjera w uzdrowiskowej miejscowości Iwonicz -Zdrój na Podkarpaciu. Mistrz Płatek, fachowym okiem zlustrował jej dłonie o długich i smukłych palcach i już wiedział, że będą z niej ludzie. Po dwóch latach otrzymuje dyplom czeladnika i koniecznie chce stać się niezależna. Wyjeżdża więc do Warszawy, gdzie jednak nie zagrzewa długo. Swoje miejsce odnajduje w Krakowie, gdzie czesze samą śmietankę towarzyską. To tutaj poznaje także swojego męża i po dwóch latach zakłada rodzinę.
Pani Danuta nawet, kiedy była już uznaną fryzjerką, nie osiadła na laurach. Ciągle jeździła na kursy, szkolenia i zdobywała nowe tytuły. Nie rozstawała się ze swoim aparatem, którym fotografowała każdą wykonaną przez siebie fryzurę, tworząc tym samym dokumentację swojej pracy.
Słuchaczom zgromadzonym w bibliotekach opowiedziała o miłości do swojej pracy, która jest niezmienna od kilkudziesięciu lat. Ciągle ma chęć i siłę by szukać inspiracji dla siebie i jeszcze kształcić młode adeptki fryzjerstwa. Szczególnie pokochała sploty, do których podstawą jest warkocz, a popisową fryzurą jest woalka z włosów (rekordowa miała nawet pół metra długości). Słuchacze mieli okazję podziwiać jej misternie ułożone pióropusze, ślimaczki, serpentyny, a nawet krzywą wieżę.
Mistrzyni fryzjerstwa wspomniała również o konieczności posiadania pewnych cech, bez których fryzjer nigdy nie będzie dobrym fryzjerem. Wykształcenie i ciągłe doszkalanie jest bardzo potrzebne, ale trzeba także czuć włos, być uprzejmy, cierpliwym i wytrzymałym. Bez tego ani rusz!
Tagi: Spotkanie z pasjami, podróże